Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
28.07.2008 aktualizacja 28.07.2008

10 lat temu zmarł Zbigniew Herbert

10 lat temu - <strong>28 lipca 1998 roku - zmarł Zbigniew Herbert, jeden z najważniejszych polskich poetów XX wieku, autor takich zbiorów wierszy, jak &quot;Pan Cogito&quot; czy &quot;Raport z oblężonego miasta&quot;</strong>.

Zbigniew Herbert pochodził ze Lwowa, ale rodzina Herbertów - z Anglii. Pradziadek poety nie znał polskiego, pracował jako nauczyciel języka angielskiego, ojciec natomiast był prawnikiem i dyrektorem jednego z lwowskich banków. Zbigniew Herbert urodził się 29 października 1924 roku. Rok przed wybuchem wojny przyszły literat rozpoczął naukę w Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego we Lwowie.

Podczas wojny chwytał się różnych zajęć, m.in. przez pewien czas pracował w produkującym szczepionki Instytucie Behringa jako karmiciel wszy. Był członkiem Armii Krajowej. W 1942 roku ukończył szkołę podchorążych, jednocześnie uczęszczając na tajne komplety gimnazjalne. Studiował także filologię polską na tajnym Uniwersytecie Jana Kazimierza.

W 1944 roku Herbert wyjechał do Krakowa, gdzie studiował na Akademii Sztuk Pięknych, Akademii Handlowej i Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Naukę podjął także na Wydziale Prawa i Filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 1950 roku przeniósł się do Warszawy.

Herbert debiutował jako poeta na łamach tygodnika "Dziś i jutro" w roku 1950. Początkowo drukował swoje wiersze pod pseudonimami Patryk oraz Stefan Martha. W roku 1956 wydał debiutancki zbiór wierszy "Struna światła". Był także współpracownikiem "Tygodnika Powszechnego" i współredaktorem miesięcznika "Poezja".

"Herbert nie ma jeszcze trzydziestu lat, jest szczupły, niewysoki, trochę słabowity. Wygląda uczniakowato, ubiera się biednie i przeciętnie, ale schludnie, ma małą zabawną twarz o zadartym, pełnym pogody nosie i ładne, jasne, uśmiechnięte oczy. (...) Oczywiście, klepie biedę przykładową, zarabiając kilkaset nędznych złotych jako kalkulator-chronometrażysta w jakiejś spółdzielni inwalidów. Pogoda, z jaką Zbyszek znosi tę mordęgę po ukończeniu trzech fakultetów, przypomina hagiograficzne przypowieści z pierwszych wieków chrześcijaństwa" - pisał o Herbercie Leopold Tyrmand w "Dzienniku 1954"

W latach 60. Herbert spełnił swoje marzenie o podróżach - jeździł do Anglii, Włoch, Niemiec, kilkakrotnie odwiedził Francję i Grecję. Wyprawy te zaowocowały tomami esejów, takimi jak "Barbarzyńca w ogrodzie" (1962) i "Martwa natura z wędzidłem" (1993). Kolejne zbiory wierszy Herberta: "Hermes, pies i gwiazda" (1957), "Studium przedmiotu" (1961), "Napis" (1969) "Pan Cogito" (1974) spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Josif Brodski w przedmowie do włoskiej edycji poezji Herberta napisał o nim: "Choć jednak mieszkaniec Północy i Polak, Herbert nie jest romantykiem. W wierszu wykłada swoje racje nie przez podwyższanie temperatury, lecz przez jej obniżanie: aż do stopnia, w którym jego wersy, jego strofy - niczym metalowy parkan w zimie - zaczynają parzyć przy dotknięciu".

Obok pracy literackiej, Herbert angażował się w działalność polityczną. W grudniu 1974 roku podpisał tzw. List 15, żądający udostępnienia Polakom zamieszkałym w ZSRR kontaktu z polską kulturą. W grudniu 1975 roku, wobec projektowanych zmian Konstytucji, podpisał "Memoriał 59" - pierwsze wystąpienie intelektualistów domagających się zmian polityczno-ustrojowych w PRL. Wiersz "Przesłanie Pana Cogito" z 1974 roku stał się swoistym hymnem tworzącego się ruchu opozycyjnego.

"Poeta, który choć w jednym wierszu zawarł formułę zbiorowego losu ludzi swojej epoki, może już mówić, że spełnił zadanie swojego życia. A tu jeden tomik przynosi tego rodzaju wierszy - formuł co najmniej kilka..." - pisał Stanisław Barańczak po podziemnej publikacji 18 wierszy z tomu "Raport z oblężonego Miasta" w 1984 roku.

Wiosną 1986 roku środowisko literatów zbulwersował wywiad Zbigniewa Herberta, który znalazł się w książce Jacka Trznadla "Hańba domowa". Była to ostra krytyka kolegów pisarzy zaangażowanych niegdyś w komunizm m.in. Jerzego Andrzejewskiego, Kazimierza Brandysa, Tadeusza Konwickiego. W listopadzie 1994 roku Herbert udzielił "Tygodnikowi Solidarność" wywiadu, który redakcja zatytułowała "Pojedynki Pana Cogito". Poeta zaostrzył w nim jeszcze oskarżenia z "Hańby domowej": "Za to zatarcie różnic (między PRL-em a III RP) odpowiedzialne są nie tylko nowe elity, ale te dawno utworzone. Ich hierarchia utrzymuje się do dziś. Są to elity zawodowe, nawet po śmierci: elity trupów".

W wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność" Herbert skrytykował też ostro swego przyjaciela Czesława Miłosza, zarzucając mu konformizm i tchórzostwo. Pisał m.in.: "Jest człowiekiem rozdartym, o nieokreślonym statusie narodowym, metafizycznym, moralnym. (...) Ogłosił się obywatelem Wielkiego Księstwa Litewskiego", co "zwalnia od wszelkich obowiązków wobec aktualnej rzeczywistości".

Przede wszystkim jednak Herbert przypomniał swoją kłótnię z Miłoszem sprzed lat: "Był to 1968 czy 1969 rok. Powiedział mi - na trzeźwo - że trzeba przyłączyć Polskę do ZSRR. Ja na to: +Czesiu, weźmy zimny tusz i chodźmy na drinka+. Myślałem, że to żart lub prowokacja. Lecz gdy powtórzył to na kolacji, gdzie byli Amerykanie, którym się to nawet spodobało - wstałem i wygarnąłem. Takich rzeczy nie można mówić - nawet żartem" - wspominał Herbert.

Zdzisław Najder uważa, że sporu Herberta z Miłoszem "nie można sprowadzać (...) do owego niefortunnego żartu, na który podobno pozwolił sobie Miłosz". Zdaniem Najdera samo wydarzenie było tylko pretekstem dla ujawnienia różnic między poetami - odmiennej oceny II RP, tradycji polskiej martyrologii, Powstania Warszawskiego, wobec których Miłosz bywał krytyczny. Miłosz w krótkim oświadczeniu dla "Rzeczpospolitej" nazwał pomawianie go o chęć przyłączenia Polski do ZSRR "złośliwością".

W 1994 roku Herbert rozpoczął współpracę z "Tygodnikiem Solidarność" jako publicysta i felietonista. Jacek Bocheński w pośmiertnym szkicu "Z Herbertem w labiryntach" tak pisał o tym okresie życia poety: "Wielki Herbert zredukowany do publicystyki malał w żenujący sposób.(...)Herbert przeżywał (...) takie samo rozczarowanie i rozgoryczenie, jakie doskwierało w Polsce milionom ludzi".

W ostatnich latach życia, bardzo już chory na astmę, Herbert nie rezygnował z uczestniczenia w życiu politycznym. Jego podpis znalazł się na kilku odezwach i apelach. W grudniu 1995 roku poświęcił wiersz "Bezradność" Józefowi Oleksemu, dołączając się do publicznej dyskusji na temat domniemanej zdrady stanu ówczesnego premiera. Gorąco bronił Kuklińskiego, angażował się w obronę pogrążonej w wojnie z Rosją Czeczenii.

Zbigniew Herbert zmarł 28 lipca o 4 nad ranem w Warszawie w wieku 73 lat. Kiedy umierał, nad stolicą szalała burza. W dniu pogrzebu prezydent RP Aleksander Kwaśniewski odznaczył Herberta pośmiertnie Orderem Orła Białego, jednak wdowa po poecie, Katarzyna Herbertowa, odmówiła przyjęcia odznaczenia.

W sierpniu 2006 roku dziennikarz "Wprost" Jakub Urbański napisał, że Zbigniew Herbert donosił bezpiece w zamian za paszport na zagraniczne podróże. Zdaniem Urbańskiego Herbert przekazywał SB w latach 1967 - 1970 informacje o środowisku polskiej emigracji w Europie Zachodniej. Jednak Instytut Pamięci Narodowej, który już wcześniej przyznał Herbertowi status pokrzywdzonego, zaprzeczył rewelacjom Urbańskiego.

Katarzyna Herbertowa tłumaczyła wtedy: "Zachowały się (...) dowody odnośnie różnych prób wykorzystania mojego męża przez aparat bezpieczeństwa. Pochodzą one z lat 1960, 1967-1970 i 1976-1984. Herbert był niepokojony już wcześniej, także między tymi datami czuł na sobie oddech bezpieki. (....) Uważał, że nie trzeba odmawiać im rozmów, mówić wymijająco, niczego nie podpisywać i rozmawiać o tych faktach z przyjaciółmi, tak aby wiedzieli, że jest się obiektem zainteresowania SB. Mój mąż bardzo przeżywał te rozmowy, nie mógł traktować ich obojętnie. Były przyczyną jego złych stanów zdrowotnych".

Obchodzony jest właśnie Rok Herberta. W uchwale ustanawiającej ten rok Sejm postanowił oddać hołd "artyście, który twórczo nawiązując do wielkiej tradycji europejskiej kultury, wzbogacił ją i wzmocnił". ASZW

PAP - Nauka w Polsce

kap

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024