Zagrzybianie drewna - metodą na "nowego" Stradivariusa

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Szwajcarski ekspert zaraził drewno specjalnymi gatunkami grzyba i zmienił jego właściwości akustyczne. Tak powstały skrzypce, których brzmienie trudno odróżnić od legendarnego Stradivariusa - czytamy na stronie Max Delbruck Center for Molecular Medicine.

Mała gęstość drewna, duża prędkość rozchodzenia się w nim dźwięku i giętkość to jedne z ważniejszych cech idealnego drewna na instrumenty. Wiedział o tym dobrze włoski ludwisarz Antonio Stradivari, który na przełomie XVII i XVIII w. tworzył instrumenty tak doskonałe, że obrosły legendą - a te, które zachowały się do dziś, osiągają na aukcjach zawrotne ceny. Ich wyjątkowość zapewniało m.in. drewno pochodzące z drzew rosnących w wyjątkowo zimnym okresie, gdy zimy były wówczas długie, a lata chłodne. Drewno przyrastało wówczas powoli, było równomierne zbudowane, nie za gęste i miało duży współczynnik elastyczności. O podobnym materiale do niedawna lutnicy mogli tylko marzyć.

A jednak nadzieje młodych wirtuozów, że w ich ręce trafią wyjątkowe instrumenty, rozgorzały za sprawą prof. Francisa W. M. R. Schwarze z laboratoriów Empa w St. Gallen - szwajcarskiej instytucji, w której rozwija się nowe technologie materiałowe. Schwarze zwrócił uwagę na dwa gatunki mikroskopijnych grzybów (Physisporinus vitreus i Xylaria longipes), atakujące norweskie świerki i jawory, dwa gatunki ważne w lutnictwie.

Grzyby te w szczególny sposób zmieniają właściwości rezonansowe drewna. Schwarze postanowił to wykorzystać i... zaraził nimi drewno przeznaczone na skrzypce. O swoim eksperymencie opowiadał podczas sympozjum w Max Delbruck Center for Molecular Medicine (MDC) and Charite w Berlinie. Pozwolił też słuchaczom przekonać się, co to odkrycie znaczy, zwłaszcza dla młodych skrzypków.

\"Grzyby atakujące drewno normalnie zmniejszają jego gęstość. Niestety, jednocześnie zmniejszają też prędkość rozchodzenia się w drewnie fal dźwiękowych\" - tłumaczył badacz. P. vitreus i X. longipes są pod tym względem wyjątkowe - dodał. \"Co prawda stopniowo niszczą ściany komórek tkanki drzewnej i sprawiają, że stają się one coraz cieńsze. Mimo tego nawet na późnym etapie rozkładu drewna zachowują strukturę stanowiącą sztywne rusztowanie, przez którą wciąż bezpośrednio rozchodzą się fale dźwiękowe\" - tłumaczył.

Grzyby nie zmieniają też współczynnika elastyczności drewna - zaatakowane przez nie drewno znosi wyginanie tak dobrze, jak drewno niezagrzybione. Dzięki temu znakomicie nadaje się do obróbki w warsztacie lutnika.

Aby grzyby nie strawiły całego materiału, w pewnym momencie należy zatrzymać wzrost grzybni w komórkach drewna. W tym celu umieszcza się je w zbiorniku z trującym gazem, tlenkiem etylenu. \"Żaden grzyb tego nie przeżyje\" - zapewnia prof. Schwarze, który przygotowany przez siebie materiał nazywa mikodrewnem (drewnem poddanym kontrolowanemu działaniu grzybów).

Efekty współpracy Schwarze\\'a i lutników, Martina Schleske i Michaela Rhonheimera, można było poznać na specjalnym pokazie. Niewidoczny dla publiczności brytyjski skrzypek Matthew Trusler grał na różnych skrzypcach, w tym - na oryginalnym Stradivariusie z 1711 r. Wynik zaskoczył wszystkich. Zarówno jury złożone z ekspertów, jak i większość publiki uznała dźwięk skrzypiec z mikodrewna (efekt dziewięciomiesięcznej pracy Schwarze\\'a i jego zespołu) za prawdziwego Stradivariusa.

\"Pewnie, że taki test jest zawsze subiektywny\" - przyznaje Schwarze. - Ale przecież nie istnieje określona, naukowa metoda pomiaru jakości dźwięku\".

Obecnie Schwarze realizuje interdyscyplinarny projekt - tworzy metodę pozwalającą w kontrolowany sposób zagrzybiać drewno. Należy doprecyzować warunki i elementy procesu tak, by można go było powtarzać wiele razy i zawsze osiągać ten sam efekt.

Do 2014 r. ma powstać 30 instrumentów z mikodrewna. \"Sukces związany z wdrożeniem metod biotechnologicznych podczas preparowania drewna rezonansowego może oznaczać, że młodzi muzycy zyskają szansę grania na skrzypcach i uzyskania jakości dźwięku Stradivariusów - instrumentów kosztownych i nieosiągalnych dla większości\" - mówi Schwarze. (PAP)

zan/ krf/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 06.05.2024 EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

    USA/Pierwszy załogowy lot statku Starliner odwołany

  • Chile/ Rozpoczęło pracę najwyżej położone obserwatorium astronomiczne

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera