Nauka dla Społeczeństwa

30.04.2024
PL EN
31.05.2013 aktualizacja 31.05.2013

Zmarszczki pogłębiają smutek i złość na twarzy

Zmarszczki i bruzdy na czyjejś twarzy zaburzają ocenę wyrażanych przez jej właściciela emocji - sugeruje badanie zaprezentowane podczas dorocznej konferencji Association for Psychological Science.

Podczas badania uczestnicy oglądali fotografie 64 twarzy i zostali poproszeni o ich ocenę pod względem malujących się na nich emocji.

Twarze starszych dorosłych oceniano jako wyrażające większy smutek i złość niż młodszych, choć wszystkie twarze miały wyraz neutralny.

Zmarszczki na twarzy mogą powodować opadanie kącików ust i fałdowanie się czoła, co może dla innych wyglądać na złość czy smutek - podkreślił doktorant psychologii społecznej Carlos Garrido z amerykańskiego Penn State University.

Garrido uważa, że może mieć to wpływ np. na leczenie starszych osób, kiedy lekarz - ze względu na zmarszczki pacjenta - uzna, że jest on bardziej cierpiący, niż ma to miejsce w rzeczywistości.

Wszystko wskazuje na to, że wyniki nie wiązały się ze stereotypami, które ludzie mogą wiązać ze starszymi osobami.

Poprzednie badania świadczą o tym, że młodzi mają problemy z rozpoznawaniem emocji na twarzach osób starszych. Jedno z badań wykazało, że młodzi uczestnicy oceniają wygenerowane komputerowo młode twarze jako wyrażające bardziej intensywne emocje niż starsze. Zmarszczki "zaburzają ekspresję" - powiedziała prof. psychologii Ursula Hess z Humboldt University w Berlinie.

W kontynuacji tego badania przedstawiono uczestnikom prawdziwe zdjęcia osób wytrenowanych w czytelnym eksponowaniu radości, smutku i złości, ale wynik był podobny. Jednak kiedy uczestnikom pozwolono patrzeć na twarze dłużej, oceniali smutek na starszych twarzach jako bardziej intensywny niż na młodych.

Wyniki tego badania również zaprezentowano podczas konferencji Association for Psychological Science w Waszyngtonie. (PAP)

mrt/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024