Nauka dla Społeczeństwa

03.05.2024
PL EN
02.03.2014 aktualizacja 02.03.2014

Spotkanie ze światem

W epoce globalizacji zmienia się także nasze spojrzenie na historię. Odchodzimy od wąskiego spojrzenia narodowego czy europocentrycznego i staramy się przyjrzeć dziejom w skali globalnej. Ale jak można podołać tak ambitnemu zadaniu? Zastanawiają się nad tym autorzy książki „Spotkanie ze światem. Eseje o historii globalnej”.

Książka jest zbiorem esejów wydanych pod redakcją francuskich historyków Patricka Boucherona i Nicolasa Delande’a. Wersję polską opracował mediewista Jerzy Pysiak, który jest także autorem artykułu dodanego do polskiego wydania książki.

\"O ile nikt o zdrowym rozsądku nie podjąłby się dziś pisania dziejów bitwy pod Verdun bez wykorzystania źródeł zarówno francuskich, jak i niemieckich, wciąż są liczne studia poświęcone na przykład stosunkom Europy i świata islamu (czy dodajmy z własnego podwórka, stosunkom polsko-tureckim lub polsko-tatarskim) oparte tylko na źródłach jednej, z reguły >>europejskiej<< strony” – pisze we wstępie pozycji historyk z Instytutu Historycznego UW Dariusz Kołodziejczyk.

Dlatego wielu współczesnych historyków upomina się o „historię globalną”, czyli o to, aby przywrócić głos innym cywilizacjom i odejść od narracji europocentrycznej. Wydany przez Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego zbiór jest charakterystyczny dla tego kierunku historiografii.

Niektórzy badacze, jak brytyjski antropolog Jack Goody, oskarżyli nawet Europę o to, że „ukradła” historię innym kontynentom, np. Azji, umniejszając ich zasługi w rozwoju cywilizacji. Goody dowodził, że nic nie uzasadnia europejskich pretensji do wyjątkowości i że rzeczywista odmienność Starego Kontynentu od innych pojawiła się stosunkowo późno – w czasach renesansu, a jej kontynuacją była rewolucja naukowa i Oświecenie. Ale dopiero późniejsza historiografia usilnie starała się pokazać – wbrew faktom - że supremacja Zachodu jest odwieczna. Tezie Goody’ego przygląda się w sposób krytyczny historyk Jacques Revel w jednym z esejów zamieszczonych w zbiorze „Historia odnaleziona?”.

W książce znajdziemy krótkie teksty dotyczące najrozmaitszych kwestii, związanych z globalnymi uwarunkowaniami historii, m.in. „Holendrzy i Jawajczycy- historia pewnego spotkania”, „Anglia, Chiny i rewolucja przemysłowa”, „Relikwie jako globalny problem cywilizacji” Jerzego Pysiaka.

Choć postulat globalnego spojrzenia na dzieje wydaje się jak najbardziej wskazany, to jest niezwykle trudny do zrealizowania. Bo jak wypowiadać się kompetentnie o różnych strefach kulturowych świata, jeśli nie zna się wielu języków i źródeł?

„Pytanie nie brzmi jednak: czy warto zajmować się historią globalną?, gdyż przed kwestiami poruszanymi przez jej adeptów po prostu nie da się dziś uciec. Ważniejsza jest raczej kwestia: jak powinna taka historia wyglądać?” – podkreśla Dariusz Kołodziejczyk.

PAP - Nauka w Polsce

szl/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024