Nauka dla Społeczeństwa

04.05.2024
PL EN
27.04.2005 aktualizacja 27.04.2005

KONKURS "POPULARYZATOR NAUKI-2004" ROZSTRZYGNIĘTY

Biolog prof. Magdalena Fikus oraz dziennikarze z Działu Nauki "Gazety Wyborczej" zostali zwycięzcami konkursu "Popularyzator Nauki-2004", zorganizowanego przez Ministerstwo Nauki i Informatyzacji i Polską Agencję Prasową. Wyróżnienie za najlepszą prezentację w "Dniu Nauki" w 2004 roku otrzymał fizyk dr Paweł Napiorkowski. Uroczystość rozstrzygnięcia konkursu odbyła się 25 kwietnia w siedzibie PAP w Warszawie.

MISJĄ PAP JEST INFORMOWANIE

Prezes Polskiej Agencji Prasowej, Waldemar Siwiński, zwrócił uwagę na fakt, że misją PAP jest informowanie o wszystkich najważniejszych aspektach rzeczywistości. Popularyzacja nauki i edukacji zajmuje wśród nich poczesne miejsce.

\"Obecnie przyszłość świata jest przez wszystkich jednoznacznie łączona z nauką - głównie z informatyką, z nowymi technologiami, z genetyką. Agencja, która chce dawać najlepsze informacje, newsy, chce pisać o tym, co jest najważniejsze, musi mieć ambicję skutecznego działania także na tym polu. Dlatego i serwis Nauka w Polsce, i konkurs \"Popularyzator Nauki\" są dla nas bardzo ważne. Nie wystarczy mówić, że nauka i wiedza są ważne. Trzeba działać. My umiemy popularyzować to, co robią inni, więc piszemy o tym. To jest właśnie przykład takiego działania\" - mówi Siwiński.

Wzmocnienie polskiej popularyzacji nauki jest od lat także jednym z priorytetów Ministerstwa Nauki i Informatyzacji. To dlatego powstał m.in. ogólnodostępny serwis internetowy PAP \"Nauka w Polsce\" (www.naukawpolsce.pap.pl) - redagowany przez PAP, a finansowany przez MNiI. Właśnie na jego stronach zorganizowano konkurs \"Popularyzator nauki\".

\"Popularyzacja nauki jest sama w sobie nauką\" - podkreślił podczas uroczystości minister nauki i informatyzacji, prof. Michał Kleiber. - \"Częścią misji uczonego powinna być umiejętność informowania społeczeństwa o swoich osiągnięciach\" - dodał minister.

STATUETKA DLA BIOLOGA - POPULARYZATORA

Nagrodę dla najbardziej zaangażowanego w 2004 naukowca - popularyzatora nauki jury konkursowe postanowiło przyznać prof. Magdalenie Fikus z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN.

Prof. Fikus - cenioną popularyzatorkę - nagrodzono za wieloletnią działalność na rzecz upowszechniania nauki. Była ona współorganizatorką, wicedyrektorem i przewodniczącą Rady Naukowej wszystkich dotychczasowych Festiwali Nauki w Warszawie. Jest też pomysłodawczynią i współorganizatorką Warszawskiej Kawiarni Naukowej, Szkoły Biologii Molekularnej Festiwalu Nauki, członkiem Rady Programowej w powstającym obecnie w Warszawie Centrum Nauki Kopernik. Prowadziła autorski projekt polskiego udziału w Tygodniu Nauki w Austrii 2002 oraz we francuskim Święcie Nauki 2004. Przygotowała też polski pokaz na tegoroczne Science in Society Forum w Brukseli, który okazał się wielkim sukcesem.

NIEZAWODNI DZIENNIKARZE NAUKOWI

Za dziennikarzy najbardziej zasłużonych na polu popularyzacji nauki jury konkursowe uznało zespół Działu Nauki \"Gazety Wyborczej\", kierowany przez Sławomira Zagórskiego.

Dziennikarze ci udowodnili - uważa jury - że naukowe odkrycie może stanowić gazetowy, czołówkowy \"news\" tak samo elektryzujący, jak informacja o ważnym wydarzeniu politycznym lub społecznym.

Udaje im się sprawiać że nauka zyskuje coraz więcej miejsca w \"GW\". Początkowo ta tematyka obecna była na łamach tylko raz w tygodniu, teraz jest w prawie każdym numerze gazety oraz w jej dodatkach: \"Dużym Formacie\" i \"Wysokich Obcasach\".

NAJLEPSZA PREZENTACJA W DNIU NAUKI

Nagrodę dodatkową - wyróżnienie za najlepszą prezentację podczas \"Dnia Nauki\" w 2004 roku - otrzymał dr Paweł Napiorkowski z Laboratorium Ciężkich Jonów Uniwersytetu Warszawskiego. http://www.uw.edu.pl

Prezentacja ta nosiła tytuł \"Tajemnice Twojego odkurzacza\". Fizyk pokazał, że promieniowanie jonizujące, choć niewidoczne, jest stale obecne w naszym otoczeniu, np. w kurzu zbieranym przez odkurzacz. Radioaktywny pierwiastek, radon, wydostaje się z ziemi i ze ścian budynków, następnie \"przykleja się\" elektrostatycznie do drobin pyłu jak papier do bursztynu\" - tłumaczył Napiorkowski.

Przekonał on słuchaczy, że nawet o najtrudniejszych zagadnieniach można mówić prosto i ciekawie, a także że nauka może być pasjonującą przygodą na co dzień.

28 NOMINOWANYCH W FINALE

W finale pierwszej edycji konkursu \"Popularyzator Nauki\" uczestniczyło 28 nominowanych.

Wśród nich znalazło się 19 naukowców (w tym dwóch stanowiących zespół), oraz dwie instytucje naukowe, a także pięciu dziennikarzy, jedna redakcja, jeden portal internetowy i jedna instytucja nienaukowa.

Ich popularyzarską działalność oceniało konkursowe jury, które pracowało pod przewodnictwem prof. Krzysztofa Kurzydłowskiego. W jego skład weszli także naukowcy, dziennikarze oraz przedstawiciele MNiI.

POPULARYZACJA TEŻ JEST NAUKĄ

\"Popularyzacja nauki jest sama w sobie nauką. Umiejętność informowania społeczeństwa o swoich osiągnięciach powinna być częścią misji uczonego. Trzeba pamiętać, że naukowcy pracują w dużym stopniu za publiczne pieniądze. Mają oni zatem absolutny obowiązek rozliczyć się z tego przed społeczeństwem. Muszą informować, co już zrobili, dlaczego to robią oraz dlaczego my wszyscy, podatnicy, wydajemy na to pieniądze\" - podkreśla minister nauki i informatyzacji Michał Kleiber w wywiadzie dla serwisu \"Nauka w Polsce\".

Przyznał jednak, że niestety, niektórzy uczeni nie dają się namówić do tego, by o nauce mówili ciekawie. -\"Oni po prostu nie mają takiego talentu, a jak wiadomo, komunikacja społeczna wymaga pewnych umiejętności\" - zaznacza prof. Kleiber.

Jego zdaniem, drogą do poprawy sytuacji byłoby m.in. powoływanie rzeczników prasowych w środowiskach naukowców prowadzących badania. - \"Powinno się także organizować szkolenia kształtujące umiejętność komunikowania się ze społeczeństwem, zarówno dla samych uczonych, jak i dla ich rzeczników prasowych\" - uważa minister.

POPULARYZACJA NAUKI TO WYZWANIE CYWILIZACYJNE

Popularyzacja nauki to wyzwanie cywilizacyjne - mówi prof. Michał Kleiber. - \"Od początku swojego urzędowania przypisywałem popularyzacji nauki - szeroko rozumianej - priorytetowe znaczenie. Uważam że popularyzowanie nauki jest samo w sobie nauką. Jest w dzisiejszym świecie jedną z najważniejszych rzeczy, które w ogóle z nauką się wiążą\" - zaznacza minister.

Przypomina, że w przyszłym roku \"zapowiada się wreszcie, po raz pierwszy od bardzo wielu lat, pewien przełom w finansowaniu badań naukowych w Polsce. Ta sfera nauki, popularyzowanie jej, będzie miała odpowiednią, jeszcze większą rolę do odegrania i większe możliwości\" - zaznacza.

\"W projekcie budżetu na rok 2006 rząd chce zwiększyć nakłady na badania naukowe o dodatkowy miliard złotych\" - informował wcześniej minister Kleiber. W tegorocznym budżecie na ten cel przeznaczono ok. trzech miliardów złotych, w przyszłorocznym kwota ta ma wzrosnąć do ok. czterech miliardów.

NAUKA JEST SKAZANA NA SPOŁECZNE WSPARCIE

\"W życiu społecznym nauka dzisiaj odgrywa fundamentalną rolę. Jest ona jednocześnie skazana na społeczne wsparcie w różnych formach. Jeśli więc nie znajdziemy sposobu na to, żeby społeczeństwo chciało o nauce myśleć, by chciało naukę wspierać, tym samym - poprzez swoją nieświadomość - społeczeństwo skaże się na wolniejszy rozwój\" - podkreśla prof. Kleiber.

Jak zaznacza, potrzebny jest więc \"nowy kontrakt pomiędzy szeroko rozumianą nauką a społeczeństwem. Kontrakt, który powinien dotyczyć zarówno tych, którzy naukę robią, czyli uczonych, tych, którzy za naukę płacą, czyli budżetu państwa i społeczeństwa, jak również firm, które badania naukowe finansują\" - dodaje minister.

POPULARYZACJA - ZADANIEM CYWILIZACYJNYM

\"Nauka produkuje dziś taką liczbę informacji, że nawet przy najlepszej woli czasami nie wiemy, które informacje są bardziej wartościowe od innych\" - uważa minister. - \"Zachodzi też obawa o monopolizację dostępu do pewnej wiedzy badawczej ze względu na tajemnice handlowe wymuszane przez koncerny finansujące badania, a to niesie ze sobą oczywiście również wielkie zagrożenie dla obiektywności badań\" - zwraca uwagę.

Dla tych wszystkich problemów istnieje jedno rozwiązanie: trzeba mówić o nauce w sposób, który umożliwi jej rozumienie przez jak największe grupy społeczne.

\"To zadanie cywilizacyjne - jedno z ważniejszych, jakie przed nami stoją\" - zaznacza prof. Kleiber.

PAP - Urszula Jabłońska, Joanna Poros

25 kwietnia 2005

reo

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024