Nauka dla Społeczeństwa

03.05.2024
PL EN
31.01.2021 aktualizacja 31.01.2021

Rekinom i płaszczkom grozi wyginięcie

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Naukowcy alarmują, że populacje rekinów i płaszczek w ciągu ostatnich 50 lat skurczyły się o 71 proc. Odpowiadają za to zbyt intensywne połowy.

Od 1970 roku obciążenie populacji rekinów i płaszczek połowami (nasilenie ich eksploatacji w stosunku do liczebności) wzrosła aż 18-krotnie - alarmują naukowcy z Simon Fraser University i University of Exeter na łamach pisma „Nature”.

Tak drastyczne zmiany grożą nie tylko wymienionym gatunkom, ale całym morskim ekosystemom. Stracą też ludzie, bo doprowadza to do ograniczenia dostępu do pożywienia w wielu rozwijających się krajach.

„Gatunki, które przebadaliśmy, należą do drapieżników ze szczytu łańcucha pokarmowego” - tłumaczy dr Richard Sherley.

„Przemieszczają się z dala od brzegu, więc może się wydawać, że są odporne na działania człowieka. Tak nie jest. Nasza globalna analiza pokazuje znaczące ubytki w ich populacjach” - podkreśla ekspert.

Badanie oparte było na dwóch wskaźnikach bioróżnorodności - Living Planet Index i Red List Index.

Pokazało ono m.in., że w czasie ostatnich 5 dekad spadła liczebność wszystkich gatunków oceanicznych rekinów i płaszczek oprócz głowomłotów pospolitych.

24 z 31 gatunków zostało już zaklasyfikowanych jako podatne na wyginięcie, zagrożone lub krytycznie zagrożone na Czerwonej Liście International Union for Conservation of Nature.

Liczebność niektórych gatunków, np. żarłacza białopłetwego i głowomłota olbrzymiego spadła tak bardzo, że teraz zaliczono je do krytycznie zagrożonych.

Okazuje się przy tym, że bardziej cierpią gatunki tropikalne. Liczebność rekinów i płaszczek w Oceanie Indyjskim spadła o prawie 85 proc.

Naukowcy podkreślają, że konieczne jest natychmiastowe i zdecydowane ograniczenie połowów, które są przyczyną problemu. „Jest jeszcze nadzieja. Kilka jasnych punków w naszych danych pokazuje, że nawet te długo żyjące zwierzęta mogą odbudować swoje populacje, jeśli wprowadzone zostaną oparte na nauce restrykcje połowów” - podkreśla dr Sherley.

Na przykład w niektórych regionach można zauważyć odbudowę populacji żarłacza białego. Poprawa wydaje się wynikać właśnie z wprowadzenia odpowiednich zasad połowów.

„Tego typu kroki to konieczność dla zachowania długofalowej równowagi, potencjalnego zwiększenia połowów kiedy populacje się odbudują i jaśniejszej przyszłości niektórych ikonicznych i funkcjonalnie istotnych gatunków” - podsumowują swoje wyniki naukowcy.

Więcej informacji na stronach:

http://www.exeter.ac.uk/news/research/title_835902_en.html

https://www.nature.com/articles/s41586-020-03173-9 (PAP)

mat/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024