Nauka dla Społeczeństwa

03.05.2024
PL EN
06.12.2021 aktualizacja 06.12.2021

Ekspert: dajmy nauce poznać wariant Omikron; nie ulegajmy medialnej panice

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Dajmy nauce poznać wariant Omikron; nie ulegajmy medialnej panice – stwierdził w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Rzymski z UM w Poznaniu. Dodał, że od momentu pojawienia się tego wariantu powstało na jego temat wiele sensacyjnych spekulacji, które nie bazują na wynikach badań.

Ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. n. med. Piotr Rzymski powiedział PAP, że od momentu pojawienia się pierwszych informacji o wariancie Omikron, „niemal od razu w przestrzeni medialnej pojawiło się na jego temat mnóstwo różnych spekulacji, także niepokojących – tylko, że one nie są oparte o dowody naukowe”.

Jak wskazał, to co aktualnie na pewno wiadomo o wariancie Omikron to, że jest „rekordzistą” pod względem liczby mutacji, które prowadzą do zmian białka kolca i że szybko zaczął rozprzestrzeniać się na różne strony świata. „To informacja, że pojawienia się tego wariantu nie wolno zignorować, a należy go jak najszybciej dokładniej poznać. Dlatego właśnie Światowa Organizacja Zdrowia niemal natychmiast zaliczyła Omikron do grupy wariantów budzących obawy (ang. variants of concern, VOC) – wskazał.

Rzymski tłumaczył, że wcześniej do tej grupy zaliczono warianty Alfa, Beta, Gamma, i Delta. Zaznaczył, że były to jednocześnie warianty, które spełniały definicyjne kryteria wariatów budzących obawy. "Musiał być spełniony co najmniej jeden z następujących warunków: większa transmisyjność, wpływ na przebieg kliniczny infekcji, większe ryzyko reinfekcji lub ograniczenie do pewnego stopnia skuteczności szczepionek lub innych metod walki z pandemią” - mówił.

„Przynajmniej jeden z tych warunków spełniony był przez wariant Alfa, Beta, Gamma i Delta. Natomiast w momencie, gdy WHO zaliczało wariant Omikron do tej grupy, nie było jeszcze, czy spełniony jest jakikolwiek” – podkreślił.

Rzymski pytany, o to dlaczego wariant Omikron został zaliczony przez WHO do grupy wariantów budzących niepokój odpowiedział, że zdecydowały o tym praktyczne względy.

„Ponieważ wariant Omikron faktycznie charakteryzuje się rekordową liczbą mutacji, to wpisanie go przez WHO, ale też przez ECDC w Europie, na listę wariantów budzących obawy spowodowało wzrost czujności służb epidemiologicznych w różnych miejscach na świecie, lepsze śledzenie rozprzestrzenianie się wariantu Omikron, zgłaszanie przypadków zakażenia nim do globalnych baz i uruchomienia różnych badań, które pozwolą szybko poznać właściwości tego wariantu. Dlatego była to decyzja słuszna, nawet jeżeli jej pokłosiem jest teraz medialne trzęsienie ziemi – mówił.

„Szybka reakcja jest potrzebna, by wirus nas nie zdystansował. Nauka odpowie na szereg pytań dotyczących wariantu Omikron, ale dajmy jej pracować w spokoju. I sami również zachowajmy spokój, bo zasady walki z SARS-CoV-2 nie uległy zmianie, niezależnie od tego, o jakim jego wariancie mówimy” – zaznaczył.

Rzymski dodał, że w następnych tygodniach będą pojawiały się informacje o wynikach różnych badań. Będą to badania eksperymentalne, obserwacje kliniczne, analizy epidemiologiczne.

„Początkowo będziemy mieć wyniki cząstkowe, dopiero jak zgromadzimy ich więcej, będzie można formułować bardziej definitywne wniosku. Warto więc przestrzec, by nie przeżywać każdego pojedynczego medialnego raportu z pomniejszych badań. To tylko cegiełki, które kolektywnie zbudują obraz tego wariantu” – zaznaczył.

„Kiedy mamy jakieś pytania, to oczekujemy, że natychmiast uzyskamy odpowiedzieć - a badania wymagają czasu. Ale nie tylko - wymagają przeprowadzenia analiz, które będą się wzajemnie zazębiać i kolektywnie odpowiadać na pytania, czyli inaczej mówiąc – jedna jaskółka nie będzie tutaj czyniła wiosny” – powiedział.

Rzymski zaznaczył, że nie należy więc ulegać żadnej „panice medialnej”, a z definitywnymi ocenami ewentualnych zagrożeń związanych z wariantem Omikron wstrzymać się do czasu uzyskania rzetelnych, obiektywnych wyników badań. "W międzyczasie najlepiej, gdyby osoby niezaszczepione po prostu przyjęły szczepionkę. To postawi je w uprzywilejowanej sytuacji w zetknięciu z wariantem Omikron, jak i jakimkolwiek innym; co do tego panuje w środowisku naukowym zgoda" - podkreślił. (PAP)

autorka: Anna Jowsa

ajw/ drag/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024