Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
10.01.2017 aktualizacja 10.01.2017

Doskonałość naukowa i ustrój szkół wyższych tematami debaty nad Ustawą 2.0

Budowa jakości na uczelniach czy ustrój szkół wyższych - to tematy, które poruszali przedstawiciele trzech zespołów pracujących nad założeniami tzw. Ustawy 2.0 - nowego prawa dot. szkolnictwa wyższego. Debatę zorganizowała Fundacja na rzecz Nauki Polskiej.

"Chcielibyśmy, żeby z dala od i polityki i grupowych interesów porozmawiać szczerze na temat zmian w ustawie o szkolnictwie wyższym" - zapowiedział debatę "Ustawa 2.0 – citius, altius, fortius?" prezes FNP prof. Maciej Żylicz. Jak skomentował, jednym z ważniejszych pytań, na które trzeba będzie odpowiedzieć, jest to, "jak być autonomiczną jednostką, wyższą uczelnią, a z drugiej strony mieć powierzone pieniądze publiczne".

We wtorkowej debacie w siedzibie FNP wzięli udział liderzy trzech zespołów eksperckich, przygotowujących na zamówienie MNiSW propozycje założeń nowych regulacji w obszarze szkolnictwa wyższego. Zespoły mają czas do końca stycznia br., by przedstawić resortowi nauki wyniki swoich prac.

Podczas debaty w FNP zespoły opowiadały m.in. o tym, jak w nowym systemie wyobrażają sobie proces budowy jakości naukowej i dydaktycznej.

Jeśli chodzi o podział uczelni, to zespół prof. Marka Kwieka z UAM w Poznaniu (na debacie reprezentowany przez dr. hab. Dominika Antonowicza) proponuje, aby system docelowo składał się z trzech typów uczelni wyłonionych w oparciu o osiągnięcia naukowe i grantowe. Byłyby to uczelnie dydaktyczne, badawczo-dydaktyczne i badawcze.

Prof. Hubert Izdebski z SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego w Warszawie zgodził się z wnioskami zespołu poznańskiego, że w Polsce potrzebne są trzy kategorie uczelni: uczelnie badawcze, dydaktyczno-badawcze i zawodowe. Uznał, że ich wyróżnianie powinno następować "nie na zasadzie kategorii prawnych, raz na zawsze czy raz na długi czas, ale na zasadzie kategorii funkcjonalnych".

Dr hab. Arkadiusz Radwan z Instytutu Allerhanda uznał, że kategoryzacja rozumiana jako "przypisanie osobnej kategorii" nie jest dobrym pomysłem. "Chcemy, żeby rozciąganie stawki następowało rynkowo" - skomentował. Zaznaczył, że nastąpi rozwarstwienie uczelni, ale będą one mogły - w zależności od aspiracji - przesuwać się w rankingu.

Podczas debaty rozmawiano też o ustroju uczelni. Dr Dominik Antonowicz z zespołu prof. Marka Kwieka z UAM w Poznaniu ocenił, że nieduży poziom finansowania badań naukowych i szkolnictwa wyższego jest wyrazem niskiego zaufania społecznego wobec uczelni. Jego zdaniem ważne jest więc, by uczelnie opowiadały o tym, co robią, i aby budowały instytucjonalne pomosty łączące je ze światem zewnętrznym. Według niego formą zwracania się do społeczeństwa mogą być uczelniane rady powiernicze. Zespół chce też dać większą władzę rektorowi, który byłby wybierany w drodze konkursu. Natomiast opowiada się za ograniczeniem na uczelniach roli organów kolegialnych.

Radwan zgodził się, że jest potrzeba zwiększenia egzekutywy na uczelniach. "Silny przywódca, wizjoner uczelni - to niekoniecznie musi być rektor" - powiedział. Według niego tym, który pełni realną władzę wykonawczą na uczelni, byłby silny prezydent, niekoniecznie związany ze środowiskiem akademickim. Rektor natomiast powinien być najwyższym dostojnikiem, rekrutowany z elity akademickiej. Według Radwana głównym organem stanowiącym powinna być rada powiernicza, której składu nie zdominuje środowisko z jednej uczelni.

Prof. Izdebski z kolei był zdania, że na uczelni potrzebny jest - oprócz rektora - profesjonalny, wyłaniany w drodze konkursu kanclerz. W określonym zakresie zajmowałby się on nie tylko administrowaniem, ale i zarządzeniem uczelnią. Izdebski zwrócił uwagę, że uprawnienia, które teraz mają wydziały (np. możliwość nadawania stopni naukowych), powinny być przeniesione na poziom uczelni.

Dr hab. Radwan chciałby z kolei, by pracownicy mogli łatwo tworzyć nowe zakłady, centra czy instytuty. "Chcemy (..) oddolnie upodmiotowić pracowników". Według niego do utworzenia nowego zakładu wystarczyłoby tylko kilka osób, które powiadamiałyby o tym uczelnię. Każdy będzie mógł być częścią określonej liczby takich zakładów. "To będzie dodatkowy mechanizm dyscyplinujący. Krótko mówiąc jak jest zły szef, ludzie mu się rozejdą, instytucja mu się rozsypie" - powiedział.

Debatę można obejrzeć w całości na kanale Youtube FNP.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) zdecydowało, że potrzebna jest zupełnie nowa ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym regulująca funkcjonowanie polskich uczelni. Prace nad nowymi przepisami przebiegają jednak niestandardowo. Pod koniec maja br. resort nauki wyłonił trzy niezależne zespoły badawcze, które - w ramach grantów - opracowują założenia do nowej ustawy (tzw. Ustawy 2.0). Ich prace potrwają do stycznia 2017 r. Na podstawie wyników prac tych zespołów MNiSW przygotować ma projekt nowej ustawy.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024