Wielkie pożary mogą powodować poważne zmiany w składzie chemicznym gleby, wody i powietrza. Naukowcy przekonują, że w procesach rekultywacji spalonych terenów, uzdatnianiu pochodzącej z nich wody i odbudowy roślinności konieczny jest ściślejszy monitoring zanieczyszczeń na pogorzeliskach.
Aby ocenić poziom zanieczyszczenia środowiska po pożarze takich obiektów, jak Marywilska 44 czy nielegalne składowisko odpadów, konieczne jest robienie dokładnych pomiarów substancji toksycznych, a to w Polsce jest zaniedbywane – ocenił w rozmowie z PAP dr inż. Jakub Duszczyk.
Już prawie dwóch na pięciu mieszkańców USA oddycha niezdrowym powietrzem, a liczba takich osób rośnie - alarmuje dziennik "Washington Post", przytaczając coroczny raport organizacji American Lung Association (ALA), zajmującej się przeciwdziałaniem chorobom płuc.
Normy jakości powietrza Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące pyłów PM2,5 spełniane są tylko w siedmiu państwach - twierdzi w opublikowanym we wtorek dorocznym raporcie szwajcarska organizacja IQAir. Te kraje to Australia, Estonia, Finlandia, Grenada, Islandia, Mauritius i Nowa Zelandia.
Jakość powietrza w Europie uległa znacznej poprawie w ciągu ostatnich dwóch dekad, ale sytuacja nadal nie jest idealna – informują naukowcy na łamach pisma “Nature Communications”.
Nawet krótkotrwały kontakt z dużym stężeniem zanieczyszczenia powietrza - trwający najwyżej kilka dni - uśmierca co roku co najmniej milion mieszkańców Ziemi. Ponad połowa tych zgonów przypada na Azję Wschodnią.
Najbiedniejsze i najbogatsze dzieci we Francji są najbardziej narażone na skutki zanieczyszczenia powietrza - poinformowało w czwartek francuskie ministerstwo zdrowia.
Afrykańskie kraje borykają się z rosnącym zanieczyszczeniem powietrza, a na jego ochronę wydaje się znikome kwoty. Wymagana jest międzynarodowa akcja – sugerują eksperci na łamach „Nature Geoscience”.
Szacunkowe całkowite emisje dwutlenku węgla z pożarów w okresie sierpień-październik są najwyższe od 2012 r. i wynoszą ok. 110 megaton. Co ważne, aktywność pożarów na obszarach tropikalnych półkuli południowej nadal trwa - podaje Copernicus.
20-letnie obserwacje zanieczyszczenia powietrza dymem z pożarów naturalnych środowisk pokazały, że ponad 2 mld ludzi, przynajmniej przez jeden dzień każdego roku, było narażonych na działanie potencjalnie toksycznego dymu. W ciągu ostatniej dekady czas ten wzrósł o prawie 7 proc.