Naukowcom udało się wyhodować skórę, która ma wszystkie trzy warstwy typowe dla naturalnego pierwowzoru. Ma szansę umożliwić leczenie trudnych ran bez pozostawiania blizn.
Związek chemiczny, który może stać się ważnym elementem terapii przebarwień skóry, ponieważ skutecznie hamuje naturalny proces wytwarzania melaniny w komórkach, opracowali naukowcy z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Elektroniczną skórę, inspirowaną skórą i narządem czuciowym krokodyla, stworzyli naukowcy z Korei Południowej. Wyniki badań zostały opublikowane w piśmie "Small".
Wśród osób zażywających regularnie suplementy z witaminą D obserwuje się mniej przypadków czerniaka skóry niż wśród tych, którzy nie przyjmują tej witaminy – wynika z fińskiego badania, które publikuje czasopismo "Melanoma Research”.
Analiza wydzielanego przez skórę łoju okazuje się dawać dokładniejsze wyniki detekcji COVID-19, niż badanie śliny. Zdaniem naukowców właśnie w taki sposób można łatwo i pewnie wykrywać zakażenie.
Opalanie się jest popularne, tymczasem bardzo przyspiesza procesy starzenia się skóry, a ponadto jest głównym czynnikiem ryzyka powstawania złośliwych nowotworów skóry, w tym groźnego czerniaka – podkreślają eksperci.
Najpierw pobranie na sali operacyjnej od oparzonego pacjenta fragmentu skóry, która nie uległa oparzeniu, potem kilkutygodniowa hodowla jej komórek w specjalnej butelce, by wreszcie umieścić je w częściowo zagojonej ranie oparzeniowej.
Niewielkie, przypominające telefon urządzenie ma zastąpić obciążające pacjentów biopsje skóry przy diagnostyce nowotworów. Wykorzystuje ono technologię podobną do stosowanej w skanerach na lotniskach i ocenia skórną zmianę w ciągu kilku sekund.
Skóra nie tylko chroni przed infekcjami, jest też jak wodoodporny płaszcz i rusztowanie dla organizmu. Zaledwie kilka minut od silnego poparzenia następują ogromne zmiany w równowadze płynowej organizmu i w nim samym – stwierdza anestezjolog z Cardiff University dr Matt Morgan.