W Polsce żyje 6-8 mln psów, z czego od 70 tys. do 650 tys. to psy zdziczałe. Zwierzęta te mają instynkt łowiecki. Mogą polować w watahach, zabijać dzikie zwierzęta, zajmować ich siedliska, ale i np. krzyżować się z wilkami. My, ludzie ponosimy za psy odpowiedzialność - mówią przyrodnicy.
Dzikie wilki boją się ludzi. Problem zaczyna się, gdy ludzie zaczynają je dokarmiać. Wilcze szczenięta wychowane przez ludzi, a także wilki karmione na potrzeby fotografów na nęciskach zachowują się nietypowo. Przyzwyczajają się do człowieka i nie unikają go.
Spacerujące po górach wilcze szczenięta zarejestrowały wideopułapki umieszczone w lasach Beskidu Śląskiego. Według ekologów ze Stowarzyszenia dla Natury Wilk z Twardorzeczki k. Bielska-Białej to dowód, że gatunek ten z powodzeniem się tutaj rozmnaża.
Najczęściej ofiarą wilków z Wigierskiego Park Narodowego padają sarny, choć w ich menu często znajdują się też jelenie i dziki. Sporadycznie wilki polują na łosie. Ważnym uzupełnieniem wilczej diety w tym rejonie są bobry, co pomaga zmniejszać problemy wynikające z obecności gryzoni.
Nawet dla wilków zamieszkujących park narodowy kłusownictwo poza jego granicami może być poważnym problemem. Utrzymanie populacji wymaga więc działań wykraczających poza granice obszarów chronionych - twierdzą naukowcy po badaniach wilków z Wigierskiego Parku Narodowego.
Dzięki ochronie wilki powracają do dawnych ostoi w zachodniej Polsce. Do prawidłowej oceny liczebności tych drapieżników potrzebna jest znajomość wielkości terytoriów i zagęszczeń populacji. Pierwszych informacji na ten temat dostarczyły badania przeprowadzone w Puszczy Drawskiej.
Populacje dużych drapieżników, w tym wilków, rozwijają się i powinny za tym nadążać obszary Natura 2000. To zagwarantuje lepszą ochronę tym charyzmatycznym zwierzętom i zapewni trwałość dostarczanych przez nie usług ekosystemowych - piszą polscy badacze w PLOS ONE.
Model przydatności siedlisk dla wilków sprawdził się bardzo dobrze w przewidywaniu obszarów ich osiedlania się w zachodniej Polsce - informują naukowcy ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", Wydziału Biologii UW oraz Instytutu Biologii Ssaków PAN w piśmie "Diversity and Distributions".
W przypadku niektórych populacji wilków polowania mogą oznaczać takie same konsekwencje, jak całkowita eksterminacja. Potwierdzają to badania populacji wilka w Polsce zachodniej, opisane w „Applied Ecology and Environmental Research”.
Choć duże drapieżniki w Europie mają się coraz lepiej - ich tradycyjny wpływ na ekosystemy jest dziś bardzo ograniczony. Powód? Coraz większa dominacja człowieka w krajobrazie - twierdzą naukowcy z Polski, Szwecji, Norwegii, Francji i Holandii.